Nowości ostatnich tygodni [Zoeva, Mac, Makeup Revolution, Kobo, L'Oreal, Avon]
Hej kochani!
Wakacje spowodowały ogromne spustoszenie w blogosferze i sama odrobinę ponarzekam. Rzuciło mi się w oczy kilka postów dziewczyn, które martwią się nagłym spadkiem statystyk - nie martwcie się, dotyka to większość blogów kosmetycznych. Sama musiałam zrezygnować na pewien okres z obecności w tym miejscu, również z odwiedzin moich ulubionych blogerek. Jest mi wstyd, że nie zdołałam pogodzić wszystkich obowiązków, ale niebawem wracam do żywych i nadrobię wszelkie zaległości. Tymczasem pozostawiam was z nowościami ostatnich tygodni, które w większości znalazły się u mnie całkiem niespodziewanie. Zapraszam was również na blogowy instragram @karolinahorsi, gdzie możecie być ze mną na bieżąco:)
# Przesyłka niespodzianka od Marty Kaczki z piekła rodem
Wizyta kuriera totalnie mnie zaskoczyła (PS. pewnie o to Ci chodziło!:))
Sama zawartość paczki jest najlepszym dowodem na to, że kobieta w ciąży to chodząca wariacja hormonalna. Sami spójrzcie, ile ciekawych wspaniałości znalazłam w środku. Jeśli jeszcze jakimś cudem nie znacie naszej blogowej weteranki to oczywiście serdecznie was zachęcam to odwiedzin:)
# Drobiazgi z Aliexpress
Jestem zaskoczona, że w ostatnich tygodniach dotarło do mnie tak mało przesyłek z Aliexpress. Jest to moja mała słabość, która najwidoczniej zmierza w dobrym kierunku i w końcu poznałam znaczenie słowa umiar!:)
Z pewnością najbardziej udanym zakupem były... okulary przeciwsłoneczne. Kosztowały grosze a mimo to nie mam zastrzeżeń co do ich jakości i wykonania. Poza tym wyglądają przepięknie i w końcu znalazłam model, w którym moja kwadratowa głowa nie wygląda jak ziemniak!:)
Na Aliexpress znajdziemy mnóstwo opasek z kwiatami, idealnymi do zdjęć. Wiele z nich nie przypomina towaru z aukcji i możemy czuć się zawiedzione. Ostatnie podejście było strzałem w dziesiątkę i kwiaty prezentują się tak jak tego oczekiwałam. Kolejna, tym razem materiałowa opaska to całkowicie cebulowy zakup, ponieważ kosztowała kilkadziesiąt centów. Model ten jest jednym z popularniejszych, więc bez problemu znajdziecie go w aplikacji a sama opaska nosi się bardzo wygodnie i nie mam do niej żadnych zastrzeżeń. Oczywiście na aukcji znajdziemy więcej propozycji kolorystycznych. Pędzel rybka kupiony z ciekawości i samego wyglądu. Sztuczne rzęsy zamówiłam na próbę, jeszcze z nimi nie współpracowałam.
Opaska z kwiatami
Opaska
Pędzel rybka
Sztuczne rzęsy
Okulary przeciwsłoneczne
# Avon
W ostatnich miesiącach coraz częściej składam zamówienia w Avonie z prostej przyczyny - moja przyjaciółka została konsultantką:) Z jej polecenia wypróbowałam pomadkę LUXE w odcieniu Nude slip, który okazał się nudziakiem idealnym. Podkład adaptujący z ekstraktem białych szafirów pochodzący z tej samej serii zamówiłam na próbę, ponieważ nigdy nie używałam podkładów marki Avon. Pierwotna wersja zapachu Attraction to jedna z moich ulubionych wód toaletowych. Flakonik najnowszej wersji dostałam od przyjaciółki w prezencie, więc jeśli to czytasz przesyłam buziaka <3
#Urodziny
Dzień ojca to nie tylko święto tatuśków, ale również moje - obchodzę wtedy urodziny. Poniższe zdjęcia to kosmetyczne podarunki na moje 24 (!) urodziny od moich najbliższych kobietek.
# Zoeva, zestaw 12 pędzli do oczu
Nie będę was oszukiwać - śniły mi się po nocach odkąd zobaczyłam je po raz pierwszy w blogosferze. Pędzle to podstawa makijażu a zestaw Hakuro to dla mnie strata pieniędzy. Mam kilka sztuk pędzli tej marki i nie znoszę uczucia drapania przy kontakcie z powieką. Pędzel do podkładu skończył żywot po 3 latach a jeden podzielił się na 2 części. Nie robię z nimi wybuchowych eksperymentów, po prostu sś kiepskiej jakości. Pędzle Zoeva to B A J K A. Wygląd, wykonanie, jakość a co najważniejsze, podobno służą na lata!
Pierwszym MACzkieme, który znalazł swoje miejsce w mojej kosmetyczne był puder Studio Fix w odcieniu NC15. Od dawna szukałam pudru, który zmatowi skórę, ale pozostawi naturalne wykończenie i w tym przypadku trafiłam idealnie. Osoby z cerą mieszaną mają często krytyczne zdanie na temat tego produktu, jednak znalazłam się w grupie zadowolonych użytkowniczek. Z wiekiem, moja skóra odrobinę się uspokoiła i nie potrzebuję tak mocnego zmatowienia jak kilka lat temu. Musimy same ocenić, czy potrzebujemy mocno matującego pudru np. ryżowego. Studio Fix utrzymuje makijaż w ryzach przez ok. 3 godziny, przy czym wygląda bardzo naturalnie i świeżo.
Szminka, którą widzicie poniżej pochodzi z serii matte a jej odcień to Pink Plaid. Przypomina bardziej zgaszoną wersję matowej kredki Golden Rose o numerze 12.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz